Music is my life!
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Sala ćwiczeń (fortepian II)

Go down 
3 posters
AutorWiadomość
Elliana C. Lott
Administrator
Administrator
Elliana C. Lott



Sala ćwiczeń (fortepian II) Empty
PisanieTemat: Sala ćwiczeń (fortepian II)   Sala ćwiczeń (fortepian II) EmptySob Lut 01, 2014 10:54 am




Music Academy
Sala ćwiczeń
...........................................................
Sala ćwiczeń (fortepian II) EwFVoem

...........................................................

Powrót do góry Go down
https://musicacademy.forumpolish.com
Carrie Spencer

Carrie Spencer


London

Sala ćwiczeń (fortepian II) Empty
PisanieTemat: Re: Sala ćwiczeń (fortepian II)   Sala ćwiczeń (fortepian II) EmptyWto Lut 11, 2014 10:39 pm

- Fis! Fis! - darła się wniebogłosy nauczycielka.
- A ja uważam, że F brzmi tu o wiele lepiej - stwierdziła luźno Carrie, po raz kolejny wciskając biały klawisz.
- Zobaczymy jak ci zabrzmi ocena końcoworoczna. A teraz zagraj jak jest napisane bo już tracę cierpliwość.
Ocena srena - rzuciła hardo w myślach ruda i dając wyraz swemu buntowi przeciwko ślepemu naśladowaniu twórców z poprzednich epok, wdusiła znów z całej siły F w kulminacyjnym momencie utworu. Ten dźwięk skrajnie tu nie pasował i dziewczyna doskonale zdawała sobie z tego sprawę.
- Dość tego. Boże! - wzburzyła się znów blondynka, stukając obcasami po posadzce, chodząc szybko w tę i z powrotem i nie mogąc się uspokoić. - Idę po herbatę, bo nie wytrzymam. Jak wrócę, masz umieć to zagrać poprawnie - oznajmiła po stoczeniu ze sobą wewnętrznej walki, po czym energicznym krokiem opuściła pomieszczenie, trzaskając drzwiami.
Carrie uśmiechnęła się szeroko i nieco może szyderczo. Schemat powtarzał się prawie na każdej lekcji. Dziewczyna doprowadzała wrażliwy słuch muzyczny pani profesor do szału, a potem miała fortepian tylko dla siebie przynajmniej przez pół godziny, zanim poszkodowana mogła dojsć do siebie w pokoju nauczycielskim. Wtedy mogła grać co tylko chciała i jak chciała, a nauczycielka na pewno nie podejrzewała ją o tak szeroki repertuar. Panna Spencer uwielbiała grać w samotności, nawet jeśli miała jej za to nie lubić nauczycielka od fortepianu i pewnie połowa pozostałej kadry pedagogicznej. Ruda nie dbała tak naprawdę o opinię "dorosłych", a oblać jej nie mogli, bo na egzamin za każdym razem była perfekcyjnie przygotowana.
To były już ostatnie zajęcia jakie miała w planie tego dnia. Przebierając palcami po klawiszach wpadła nagle na szalony pomysł. Odszukała w pamięci nuty do "Cichej nocy" w aranżacji Davida Lanza i lekko ją modyfikując na bardziej bluesowy rytm zaczęła śpiewać do tego "Smile" Chalriego Chaplina. Zakończyła ze śmiechem, zadowolona z efektu, po czym szybko zamknęła klapę fortepianu i ruszyła w stronę wyjścia z klasy, łapiąc w locie swoją torbę. Nie miała najmniejszego zamiaru grać już dziś żadnego Fis.
Powrót do góry Go down
Amber Joyce

Amber Joyce


Londyn

Sala ćwiczeń (fortepian II) Empty
PisanieTemat: Re: Sala ćwiczeń (fortepian II)   Sala ćwiczeń (fortepian II) EmptyPią Lut 14, 2014 6:53 pm

Harmonijne dźwięki płynęły zewsząd, wystarczyło chcieć ich posłuchać. I to nie tylko tu, w Akademii, ale wszędzie. Tutaj jednak było to szczególnie odczuwalne. Szczególnie na skrzydle wschodnim. Choć pozornie wszystkie razem na korytarzu tworzyły cichy chaos, jakby walczyły ze sobą o pierwszeństwo, a jednak nie chciały zakłócać spokoju. Można było w tym odnaleźć piękno.
Amber lubiła przechadzać się korytarzem i rozkoszować się tym wszystkim, zupełnie jak dzisiaj. Przystanęła niedaleko sali fortepianowej II. W pewnym momencie: ZGRZYT! To znaczy skrajna dysharmonia. Ał, to bolało. Pianista przerwał i zaczął od początku, po kilku krzykach którejś z nauczycielek, trudno było rozpoznać głos, ale wiadomo było, że była wyjątkowo wzburzona. I znów ten sam błąd, f. Amber pokręciła głową.
Już miała iść do własnych zajęć, ale z klasy wypadła jak burza koleżanka z kadry nauczycielskiej, Melissa.
- Trudny uczeń? - zagadnęła przyjaźnie.
- Uczennica! Trudna...?! Krnąbrna! Złośliwa! Nieposłuszna! Tyle.
Blondynka dyszała z oburzenia.
- Muszę zrobić sobie herbaty - powiedziała już nieco spokojniej.
- Pójdę z tobą, porozmawiamy sobie.
Amber wpadł do głowy pewien pomysł, ale na razie nie chciała się z nim zdradzać. Poszły do kawiarenki, usiadły tam wygodnie. Konwersacja się toczyła, a od słowa do słowa znów zeszło na dzisiejszy incydent.
- A może ja bym się nią zajęła? To kosztuje cię zbyt wiele.
Amber nie chciała wyskakiwać z tą propozycją na początku, gdyż zostałaby odebrana źle: że Melissa nie umie sobie poradzić, co faktycznie było prawdą, ale nikt nie chce tego usłyszeć głośno. A że lubiła wyzwania, to dlaczego nie?
- Już mam tej Carrie po dziurki w nosie. Dobrze, zajmij się nią na jakiś czas. Może trochę ochłonę...
Kobieta uśmiechnęła się:
- Jasne, rozumiem.
W myślach dodała: Nie sądzę, że szybko.

Zaraz potem poszła do sali, żeby złapać jeszcze nową uczennicę. Zdążyła w samą porę, bo najwyraźniej Carrie się już zbierała.
- Carrie, pozwól, zanim wyjdziesz... Jestem Amber Joyce i od dzisiaj ja będę prowadziła z tobą zajęcia z fortepianu. Później ustalimy godziny lekcji.
Starała się być przyjazna. Teraz czekała na reakcję. Była przygotowana także na atak słowny, ale to jej nie przerażało.
Powrót do góry Go down
Carrie Spencer

Carrie Spencer


London

Sala ćwiczeń (fortepian II) Empty
PisanieTemat: Re: Sala ćwiczeń (fortepian II)   Sala ćwiczeń (fortepian II) EmptyPon Lut 17, 2014 7:22 pm

Prawie zderzyła się w drzwiach z nauczycielką. Najwidoczniej jednak taki był plan, bo radosna pani profesor oznajmiła jej z dumą, że przejmuje jej lekcje. Carrie patrzyła na nią przez chwilę w konsternacji próbując sobie przypomnieć jak kobieta się nazywa. No ta, jak jej tam? Bursztynka! Tak, to jej ksywka. Zadowolona z zasobów swojej pamięci i całkiem dumna ze stanu rezygnacji, w jaki musiała wprowadzić panią Jonhson, uśmiechnęła się nieco zarozumiale.
- Czy to znaczy, że moja poprzednia nauczycielka nie jest dostatecznie wykwalifikowana żeby sobie ze mną poradzić? - spytała, swoją bezczelnością sięgając szczytu impertynencji. Wiedziała, że żaden nauczyciel nie odpowie wprost na takie pytanie jeśli nie chce złamać jakiegoś nie pisanego kodeksu koleżeńskości czy czegoś takiego. Poza tym taka odpowiedź dyskredytowałaby drugiego nauczyciela a nie wolno przecież mieszać z pozorami najwyższego poziomu nauczania. Wiedząc to wszystko Carrie czuła się całkowicie bezkarna.
Dyskretnie zmierzyła nową blondynkę zaintrygowanym spojrzeniem.
Challenge accepted - stwierdziła.
Powrót do góry Go down
Amber Joyce

Amber Joyce


Londyn

Sala ćwiczeń (fortepian II) Empty
PisanieTemat: Re: Sala ćwiczeń (fortepian II)   Sala ćwiczeń (fortepian II) EmptyPon Lut 17, 2014 7:34 pm

Amber kiwnęła głową i zaraz, aby zostać właściwie zrozumianą, dodała:
- Pytanie jak najbardziej na miejscu.
Podobnego obrotu sprawy się mniej więcej spodziewała po opisie dziewczyny przez Melissę. Nie zamierzała dać się sprowokować, zrobiła poważniejszą minę.
- Tę sytuację należałoby rozpatrywać przez pryzmat Twojej osoby. Tu raczej kwalifikacje niewiele zmieniają. Zresztą, sama ją poprosiłam o zmianę.
Mam nadzieję, że to zdanie nie wbije ją w dumę. Podobno nie przejmuje się względami innych.
Powrót do góry Go down
Carrie Spencer

Carrie Spencer


London

Sala ćwiczeń (fortepian II) Empty
PisanieTemat: Re: Sala ćwiczeń (fortepian II)   Sala ćwiczeń (fortepian II) EmptyPon Lut 17, 2014 8:02 pm

Carrie włożyła sporo wysiłku w to, żeby nie zrobić klasycznego karpia. Jak to na miejscu? Kim jesteś i kto dał ci prawo do zgadzania się z uczniami? - pytała w myślach nauczycielkę. Szybko się jednak opanowała, bo wydawało jej się, że blondynka w pewien zawoalowany sposób ją obraża. Może było to tylko mylne wrażenie, ale i tak pomogło pannie Spencer ponownie wyczulić słuch. Uśmiechnęła się ironicznie, słysząc wzmiankę o osobistej prośbie.
- Pani wie, że fortepian nie jest moim głównym instrumentem, nie? - spytała, chcąc dać Bursztynce wyraźnie do zrozumienia, że nie będzie posłusznie uczyła się wszystkich utworów.
Powrót do góry Go down
Amber Joyce

Amber Joyce


Londyn

Sala ćwiczeń (fortepian II) Empty
PisanieTemat: Re: Sala ćwiczeń (fortepian II)   Sala ćwiczeń (fortepian II) EmptyPon Lut 17, 2014 8:55 pm

Aj, jakże ta dziewczyna była ciągle na "nie" - dotychczas w każdym jej zdaniu pojawiło się to szczególne słowo.
- Wiem, gdyż w innym przypadku bardzo prawdopodobne, że znalazłabyś pod moją opieką od początku. Co nie znaczy, że powinnaś lekceważyć grę na nim. Szczególnie, jeśli masz pewne predyspozycje w jego kierunku - co musi być prawdą, skoro mimo wszystko go wybrałaś. Zrób to dla siebie i nie zmarnuj tego - zasugerowała główny kierunek własnego nauczania: tylko nie dla nauczyciela, dla szkoły.
- Masz jeszcze jakieś pytania? Coś jest niejasne?
Powrót do góry Go down
Carrie Spencer

Carrie Spencer


London

Sala ćwiczeń (fortepian II) Empty
PisanieTemat: Re: Sala ćwiczeń (fortepian II)   Sala ćwiczeń (fortepian II) EmptyCzw Cze 19, 2014 3:38 pm

W tamtej właśnie chwili zrozumiała, że stoi przed nią Paulo Coelho po reinkarnacji. Gdzieś miała filozoficzne gadki na temat tego, ze nie wolno marnować talentu. Doskonale zdawała sobie sprawę z własnych umiejętności. Wiedziała też, że wcale nie chce uczyć się klasycznych utworów, a tego wymagała szkoła. Zatem, martwe koło. Jakkolwiek dobre intencje mogła mieć nauczycielka, od początku była na przegranej pozycji, a to z tak błahego powodu jak program nauczania. Sarkastyczna mała Carria, pokręciła z żalem głową w sercu Spencer stojącej przed nauczycielką.
- Obawiam się, że wszystko jest nawet bardziej niż jasne - odparła chcąc zabrzmieć nieco enigmatycznie. - Chociaż nie, mam pytanie - postanowiła nieco zmienić strategię. Uśmiechnęła się do nauczycielki i uroczym głosikiem spytała - Czy teraz łaskawie pozwoli mi pani wyjść z klasy? Chce mi się siku.
Powrót do góry Go down
Amber Joyce

Amber Joyce


Londyn

Sala ćwiczeń (fortepian II) Empty
PisanieTemat: Re: Sala ćwiczeń (fortepian II)   Sala ćwiczeń (fortepian II) EmptySob Lip 12, 2014 8:25 pm

Nauczycielka postanowiła nie dać się, ot tak, po prostu, zbić z pantałyku. Podniosła brew i uważnie przyglądała się dziewczynie przez kilka sekund.
- Mhm... - powiedziała niby to do siebie, w odpowiedzi na odkrycia poczynione podczas obserwacji. W rzeczywistości nieco testowała nową podopieczną. Dopiero potem jakby usłyszała pytanie.
- Tak, ależ oczywiście. Nie bądźmy dziećmi, nie musisz pytać mnie o takie rzeczy. No, chyba że masz problemy zdrowotne... - uśmiechnęła się szczerze i usunęła się z drogi.
Ma dziewczyna tupet, nie ma co. Ale to nie szkodzi, przecież o tym wiedziałam.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Sala ćwiczeń (fortepian II) Empty
PisanieTemat: Re: Sala ćwiczeń (fortepian II)   Sala ćwiczeń (fortepian II) Empty

Powrót do góry Go down
 
Sala ćwiczeń (fortepian II)
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Sala ćwiczeń (fortepian)
» Sala ćwiczeń (fortepian III)
» Sala ćwiczeń (gitara)
» Sala ćwiczeń (harfa)
» Sala ćwiczeń (gitara III)

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Music is my life! :: Campus :: Akademia :: Skrzydło wschodnie-
Skocz do: